- autor: pawel_ziel88, 2011-05-16 21:51
-
Po klęsce z zamykającym tabelę Promieniem Mońki 3:6 (2:2) Vęgoria ograniczyła swoje szanse na utrzymanie do minimum.
Mecz w Mońkach zaczął się od mocnego uderzenia gospodarzy - już w 23. sekundzie gry objęli prowadzenie, a po 7 minutach było już 0:2. Po chwili jednak Dominik Kun strzelił kontaktowego gola. Z każdą minutą nasza gra wyglądała coraz lepiej - jeszcze przed przerwą zdołaliśmy wyrównać, a w 55. minucie wyszliśmy na prowadzenie. Potem zdarzyło się coś, co zdarzyć się nie powinno - CWKS kompletnie się pogubił i w ciągu 36 minut stracił 4 bramki, w tym dwie z niepotrzebnych rzutów karnych. Mało tego, Promień od 36. minuty grał w "10". Po tym meczu spadliśmy na przedostatnie miejsce w tabeli, bo wygrała Wissa Szczuczyn. Zwyciężyły także Mrągovia (5:1!) i Motor i naszym piłkarzom będzie bardzo ciężko o utrzymanie. Teraz trzeba zebrać się w sobie i wygrać u siebie z czwartą w lidze Concordią Elbląg, która w tej kolejce uległa u siebie liderowi z Zambrowa 0:1. Jesienią w Elblągu przegraliśmy 0:1. Początek spotkania w sobotę o 16:00. Zapraszam na stadion!
LKS Promien Mońki - CWKS Vęgoria Węgorzewo 6:3 (2:2)
1` M. Studniarek 7`87`Kiszło 64`-(k) 82`-(k) Prokop 76`Pieczywek - 8`55` D. Kun 24`Maliszewski
Czerwona kartka: Koźlik (36, Promień, za drugą żółtą)