- autor: pawel_ziel88, 2022-10-10 12:23
-
W 10. kolejce klasy okręgowej Vęgoria zremisowała u siebie z Łyną Sępopol 3:3 (1:2).
Trzecia drużyna tabeli spotkała się trzecią od końca - z tego wynikało, że Vęgoria powinna spokojnie wygrać to spotkanie. Niestety, po raz kolejny nie potrafimy kontynuować dobrej passy ze słabszymi zespołami. Goście objęli prowadzenie po 25 minutach po strzale z dystansu w długi róg naszej bramki. Wyrównał strzałem do pustej bramki Patryk Galiniewski, ale błąd w naszej obronie tuż przed przerwą pozwolił Łynie
wyjść na prowadzenie. Sytuacja zmieniła się po 10 minutach drugiej połowy, gdy na placu gry pojawił się Daniel Maliszewski. Dwa podania "Maliny" spowodowały wyjście na prowadzenie 3:2. Dominowaliśmy na boisku, ale jak to często bywa, marnowaliśmy seryjnie sytuacje na czwartego gola. Niewykorzystane sytuacje się mszczą - Łyna na 4 minuty przed końcem wyrównała, a w doliczonym czasie gry szturmowała naszą bramkę i mogła nawet wygrać. Rywale z miejsc 1, 2 i 4 wygrali i spadliśmy na czwartą pozycję z już czteropunktową stratą do Victorii. W sobotę o 12:00 zagramy w Olecku z Czarnymi. Olecczanie mają tyle samo punktów co Łyna, więc nic nie jest pewne. Powodzenia!
CWKS Vęgoria Węgorzewo - LKS Łyna Sępopol 3:3 (1:2)
34`63`Galiniewski 55`Krupa - 25`Polkowski 45`Pawłowski 86`Gigielewicz