- autor: pawel_ziel88, 2020-10-05 16:25
-
W 10. kolejce klasy okręgowej Vęgoria przegrała z Orlętami Reszel 1:2 (0:0).
Goście powinni objąć prowadzenie już po dwóch minutach, ale po szkolnym błędzie naszego obrońcy zawodnik Orląt nie trafił do pustej bramki. Niedługo później uratował nas Kacper Oszako. Jednak te dwie sytuacje były spowodowane indywidualnymi błędami, a potem mecz był wyrównany. Przez całą pierwszą połowę obydwie drużyny grały na podobnym poziomie, jednak nie było już groźnych sytuacji. Z każdą minutą drugiej połowy Vęgoria grała coraz lepiej. W końcu, w 80. minucie prostopadłe podanie wykorzystał Mateusz Duda - minął bramkarza, który wyszedł prawie na połowę boiska i trafił do pustej bramki. Tego, co się później stało, nie da się racjonalnie wytłumaczyć. Najpierw trener zdjął jednego z najlepszych na boisku Macieja Pawlukiewicza, a wpuścił Rafała Bendka. Od tego momentu Vęgoria cofnęła się głęboko w pole karne. Orlęta wyrównały, a w 90. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, padł gol na 1:2. Po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku lat tracimy prowadzenie w końcówce, przegrywając mecz. W kolejkach 1-5 zdobyliśmy 10 punktów, a w ostatnich pięciu - tylko 4. Patrząc na sytuację w tabeli po 10 kolejkach, jesteśmy już w podobnej sytuacji, co w ostatnich sezonach (4-2-4) - spadliśmy na 8. miejsce; czołówka nam już uciekła, a przewaga nad 14. Jurandem to tylko 4 punkty. Teraz (sobota, 15:30) jedziemy na niewygodny dla nas teren do Bartoszyc. Brak zwycięstwa jeszcze bardziej skomplikuje sytuację. Powodzenia!
CWKS Vęgoria Węgorzewo - RKS Orlęta Rema Reszel 1:2 (0:0)
80`Duda Mateusz - 87`90`Krzywicki