- autor: pawel_ziel88, 2019-09-30 12:59
-
W 9. kolejce klasy okręgowej Vęgoria przegrała z Żaglem Piecki 4:6 (1:2).
Było wiadomo, że mecz z drużyną z Piecek nie będzie należał do tych łatwych - to goście byli faworytami (tylko jedna porażka w ośmiu meczach). Ale to Vęgoria objęła prowadzenie - bo błędzie jednego z obrońców Adam Kun przelobował bramkarza rywali. Niestety, jeszcze przed przerwą goście wyszli na prowadzenie. Druga bramka to skutek błędu naszego bramkarza. Gdy niedługo po przerwie po podaniu naszego obrońcy do jednego z rywali zrobiło się 1:3, wydawało się, że jest po meczu. Wtedy w ciągu 8 minut nasz zespół zdobył trzy gole (w tym dwa z rzutów karnych). Zamiast pójść za ciosem, Vęgoria (jak to ma w zwyczaju), cofnęła się głęboko do obrony i w końcówce spotkania straciła trzy bramki. Porażka z beniaminkiem z Piecek oraz sposób, w jaki do niej doszło (po 70 minutach było 4:3), są dla nas wstydliwe.
Spadliśmy tylko o jedno miejsce, ale środek tabeli nam ucieka (8. Omulew ma już 4 punkty przewagi). Teraz (niedziela, 14:00) gramy z kolejnym beniaminkiem - w Mikołajkach z Kłobukiem.To również nie będzie łatwy mecz. Powodzenia!
CWKS Vęgoria Węgorzewo - KS Żagiel Piecki 4:6 (1:2)
24`Kun 62`Awtuch 63`-(k) 70`-(k) Maliszewski - 32`88`Kulig 40`-(samob.) Depta P. 59`Spirydon 78`Majak 90`(+2) Bloch