- autor: pawel_ziel88, 2015-10-26 12:38
-
W 14. kolejce klasy okręgowej Vęgoria przegrała na wyjeździe z Falą Warpuny aż 2:5 (1:4) i spadła z 3. na 5. miejsce w tabeli.
W sobotnim spotkaniu gospodarze nas zaskoczyli szybko strzelonym golem. Tuż przed przerwą było już 0:3. Wtedy został dla nas podyktowany rzut karny, który wykorzystał Daniel Maliszewski. Już się wydawało, że będzie to gol "do szatni",gdy Fala po chwili podwyższyła na 4:1. Druga część spotkania to już nasza przewaga. Mieliśmy mnóstwo okazji na zdobycie bramki, a wykorzystaliśmy tylko jedną. Za to gospodarze po jednej z kontr i uderzeniu z okolic linii pola karnego przy naszym zasłoniętym bramkarzu ustalili wynik spotkania. To już trzecia w 2015 roku (po Knopinie i Prostkach) kompromitująca porażka Vęgorii. Inna sprawa, że Fala jest przyzwyczajona do gry na boisku w Zyndakach, które ma wymiary 90x47 m (przy 105x68 Vęgorii) i zdobyła tu 14 z 17 punktów w tym sezonie. Porażka spowodowała, że mamy już 10 punktów straty do miejsca dającego awans i powoli trzeba myśleć nie o powrocie do IV ligi, ale o pozostaniu w czołówce tabeli, które by dało spokojne utrzymanie. Już w sobotę o 14:00 zagramy u siebie z niezwykle groźnym beniaminkiem (który jest wiceliderem) -Cresovią Górowo Iławeckie. Zapraszam na stadion!
LZS Fala Warpuny - CWKS Vęgoria Węgorzewo 5:2 (4:1)
2 - Maliszewski